Gorzej być może

Coraz trudniejsza sytuacja, coraz niższe ceny. Przez ostanie 3 tygodnie i tak już niskie stawki tuczników spadły o kolejne 10%.
Mimo, że zwierząt ze stref bez ograniczeń jest mało, to i tak korekty nie omijają tego rynku. Duże firmy za tuczniki nawet w najlepszych klasach, płacą poniżej 6 złotych. Stawki powyżej 6 złotych można znaleźć tylko lokalnie, tam gdzie relacje między firmą skupową a hodowcą są mniej anonimowe. I poza rachunkiem czysto ekonomicznym liczy się także filozofia wsparcia miejscowych rolników. Stąd tak duże różnice w cennikach.
Tuczniki | |
wg wbc zł/kg | |
S | 5,45-6,20 |
E | 5,35-6,10 |
U | 5,15-5,90 |
R | 4,65-5,60 |
źródło: zakłady mięsne |
Jeszcze trudniejsza sytuacja jest w strefach zagrożonych ASF. Tuczniki ze strefy różowej wyceniane są od 15 do 50 groszy mniej. Te z czerwonej są tańsze od 40 groszy do nawet złotówki. I to w tej grupie najczęściej zdarzają się przerośnięte sztuki. Wielu hodowców zastanawia się nad ograniczeniem liczebności stad lub całkowitą rezygnacją z produkcji świń. Reszta, licząc na poprawę koniunktury za kilka miesięcy, a także na wyjątkowo tanie teraz prosięta czy warchlaki, ryzykuje i zasiedla chlewnie.
Źródło: Agrobiznes TVP