Gorący czas żniw

Lipiec to gorący czas na giełdach surowcowych. Wahania cen są coraz większe. Rzepak na paryskim parkiecie Matif dziennie potrafi zyskać lub stracić nawet kilkadziesiąt euro. A to nie wpływa korzystnie na sytuację na poszczególnych rynkach.
Jeszcze w zeszłym tygodniu tona rzepaku na giełdzie w Paryżu wyceniana była na niemal 700 euro, dzisiaj kosztuje niespełna 625. Wahania notowań ropy i olejów oraz niestabilność kursów walut dodatkowo sprawiają, że śladem zmian na europejskiej giełdzie, idzie też krajowy rynek. I ceny spadają.
Pod koniec czerwca producenci mogli liczyć na sprzedaż nasion nawet po 3800 zł/t. Początek lipca przyniósł spore obniżki - nawet o 500 złotych za tonę. Dzisiaj maksymalna stawka to 3100 zł/t. Tempo spadków nieco wyhamowało, ale trend pozostaje ten sam. Czy się odwróci, będzie zależało teraz od zbiorów. Analitycy szacują, że zbiory będą wyższe od ubiegłorocznych nawet o 300.000 ton.
Rzepakowe żniwa zaczęły się już w całym kraju. Najpóźniej wystartowała z nimi północ. I tam, z pierwszych ocen wynika, że nasion jest sporo i o zaolejenie nie trzeba się martwić. Ale tam, gdzie susza mocno rzepakowi dokuczyła, na wysoką zawartość oleju nie ma co liczyć.
Źródło: Agrobiznes TVP