Andrzej Goździkowski, prezes Cedrobu: Na rynku drobiu liczy się cena

![]() |
123RF Zdjęcie Seryjne |
- Oczywiście, istnieje pewien margines, który pozwala na zdobywanie rynku, pomimo wyższej ceny danego produktu, ale ten margines oceniam jako minimalny. Ci którzy twierdzą, że można inaczej budować sprzedaż, poprzez znaki, marketing itd., po prostu nie wiedzą o czym mówią - podkreśla prezes Cedrobu. - Warto też zauważyć, że na rynkach zagranicznych tak naprawdę konkurujemy z produktami dobrymi jakościowo - zaznacza.
Zdaniem Goździkowskiego, aby polskie firmy mogły osiągać dobry produkt przy niskich kosztach, potrzebne jest odpowiednie otoczenie. - Żyjąc w Polsce mamy taki a nie inny klimat, oraz określone zasoby produkcji roślinnej. Niemniej, można powiedzieć, że wobec zglobalizowanego już rynku ceny zbóż się zrównały, różnicuje je tylko koszt transportu. Dlatego w hodowli żywca mamy szansę osiągać dobre wyniki. Mamy też spore możliwości w rozwoju eksportu, w tym również na rynki arabskie, takie jak Arabia Saudyjska. Przypomnę, że importuje ona 800 tys. ton drobiu - tłumaczy prezes Cedrobu.
- Rozwój branży drobiarskiej potrzebuje jednak wsparcia w postaci regulacji prawnych, zwłaszcza tych sprzyjających niskim kosztom. Tymczasem w ostatnich latach następuje pewne szczypanie" producentów, poprzez nowe opłaty, np. na fundusz promocji, który rozchodzi się na działanie biur różnych związków, oraz wycieczki ich przedstawicieli do różnych krajów. Pieniądze idą na promowanie czegoś, co na pewno w przyszłości się skompromituje, o ile już się nie skompromitowało - ocenia.
W opinii Goździkowskiego tego typu opłaty ostatecznie podnoszą jedynie koszty produkcji. - Teraz słyszę o zamiarach wdrożenia funduszu stabilizacji, który znowu zwiększy ponoszone przez nas wydatki. Moim zdaniem powinniśmy unikać wszystkiego, co podnosi sztywne koszty produkcji. Takiego podejścia oczekuję od rządu, polityków i otoczenia administracyjnego - akcentuje nasz rozmówca.
Mimo wszystko prezes Cedrobu z optymizmem patrzy w przyszłość. - Nasi rolnicy, hodowcy i przetwórcy są już profesjonalistami. Nauczyliśmy się wszystkiego, co potrzebne, aby konkurować z zagranicznymi firmami. Myślę, że jako branża jesteśmy w stanie dynamicznie się rozwijać - prognozuje Andrzej Goździkowski.
Źródło: Portal Spożywczy