Czy to spekulacja, czy to ceny rynkowe?
"Próba spekulacji" tak minister rolnictwa określił ostatnią gwałtowną zwyżkę ceny zboża na Warszawskiej Giełdzie Towarowej. Nie oznacza to jednak, że taniego ziarna jest pod dostatkiem. Wręcz przeciwnie i dlatego w najbliższym czasie ruszy bezcłowy import. Tymczasem zamieszanie na rynku trwa nadal i nakręca niekorzystną koniunkturę.
Prezes Warszawskiej Giełdy Towarowej, Waldemar Pawlak, nie zgadza się z opiniami, że przetarg przed tygodniem był ukartowany. Przypomnijmy, że z wystawionych 3 tys. ton pszenicy konsumpcyjnej po cenie wywoławczej 560 zł/t, sprzedano całość i to aż o 110 zł/t drożej.
- Wysoka cena na zboże na przetargu w ubiegłym tygodniu była wynikiem gry rynkowej między uczestnikami rynku. Kupującymi były firmy funkcjonujące na rynku zbożowym i krajowym i międzynarodowym, a więc było to wynikiem pewnej równowagi sił między kupującymi, a nie przedmiotem żadnego uzgodnienia - powiedział prezes WGT.
Zdaniem szefa resortu rolnictwa ta cena nie odzwierciedla obecnej sytuacji na rynku zbóż.
- Można poddać się również pewnego rodzaju próbie spekulacji ze strony podmiotów, ale nie wykluczamy tego żeby wprowadzić kontyngent bezcłowy w najbliższym okresie - powiedział przedstawiciel resortu.
Jeszcze dziś powinny zapaść decyzje w tej sprawie. Wczoraj na WGT wystawiono tylko 400 ton pszenicy konsumpcyjnej po cenie wywoławczej 650 zł/t. Sprzedano 3/4. Za tonę płacono 653 i 656 zł.
- Czwartkowy przetarg jest potwierdzeniem wzrostu cen na rynku zbóż, to co odnotowaliśmy w zeszły piątek. I w najbliższym czasie należy oczekiwać utrzymania się tej tendencji - powiedział jeden z maklerów.
Wczoraj po południu niektórzy klienci chcieli wycofać ziarno z dzisiejszego przetargu licząc, że uda się je w przyszłym tygodniu sprzedać jeszcze drożej. Ale vadia, będące procentem od ceny zbóż zostały już wpłacone przez potencjalnych klientów. Giełda nie zgodziła się na taki ruch.
Przetarg z ostatniego piątku spowodował zawirowanie cenowe na rynku zbóż. Firmy posiadające znaczne zapasy zdecydowały się na oferowanie do sprzedaży nei więcej niż 10-20 proc. stanu magazynowego. Liczą bowiem na wzrost cen w krótkim czasie nawet do poziomu 700 zł/t.
Podczas dzisiejszego przetargu za tonę pszenicy maksymalnie płacono 663 zł.
Prezes Warszawskiej Giełdy Towarowej, Waldemar Pawlak, nie zgadza się z opiniami, że przetarg przed tygodniem był ukartowany. Przypomnijmy, że z wystawionych 3 tys. ton pszenicy konsumpcyjnej po cenie wywoławczej 560 zł/t, sprzedano całość i to aż o 110 zł/t drożej.
- Wysoka cena na zboże na przetargu w ubiegłym tygodniu była wynikiem gry rynkowej między uczestnikami rynku. Kupującymi były firmy funkcjonujące na rynku zbożowym i krajowym i międzynarodowym, a więc było to wynikiem pewnej równowagi sił między kupującymi, a nie przedmiotem żadnego uzgodnienia - powiedział prezes WGT.
Zdaniem szefa resortu rolnictwa ta cena nie odzwierciedla obecnej sytuacji na rynku zbóż.
- Można poddać się również pewnego rodzaju próbie spekulacji ze strony podmiotów, ale nie wykluczamy tego żeby wprowadzić kontyngent bezcłowy w najbliższym okresie - powiedział przedstawiciel resortu.
Jeszcze dziś powinny zapaść decyzje w tej sprawie. Wczoraj na WGT wystawiono tylko 400 ton pszenicy konsumpcyjnej po cenie wywoławczej 650 zł/t. Sprzedano 3/4. Za tonę płacono 653 i 656 zł.
- Czwartkowy przetarg jest potwierdzeniem wzrostu cen na rynku zbóż, to co odnotowaliśmy w zeszły piątek. I w najbliższym czasie należy oczekiwać utrzymania się tej tendencji - powiedział jeden z maklerów.
Wczoraj po południu niektórzy klienci chcieli wycofać ziarno z dzisiejszego przetargu licząc, że uda się je w przyszłym tygodniu sprzedać jeszcze drożej. Ale vadia, będące procentem od ceny zbóż zostały już wpłacone przez potencjalnych klientów. Giełda nie zgodziła się na taki ruch.
Przetarg z ostatniego piątku spowodował zawirowanie cenowe na rynku zbóż. Firmy posiadające znaczne zapasy zdecydowały się na oferowanie do sprzedaży nei więcej niż 10-20 proc. stanu magazynowego. Liczą bowiem na wzrost cen w krótkim czasie nawet do poziomu 700 zł/t.
Podczas dzisiejszego przetargu za tonę pszenicy maksymalnie płacono 663 zł.
Źródło: Agrobiznes, TVP1