Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – polityka rolna państwa musi ulec zmianie
Profesor Andrzej Kowalski, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej uważa, że polityka rolna musi się zmienić - z rozwiązywania doraźnych problemów przejść do rozwiązań systemowych.
Profesor Kowalski powiedział, że w ostatnich kilku, a nawet kilkunastu latach, polityka rolna koncentrowała się głównie na rozwiązaniach doraźnych, co powodowało w dłuższej perspektywie często niekorzystne skutki dla rolników.
Przykładem są tu - zdaniem profesora Kowalskiego - interwencje na rynku zbóż. Dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przypomina, że w przeszłości, w związku z rolniczymi protestami i przed wyborami ustalano ceny interwencyjne na zbyt wysokim poziomie. Zachęciło to wielu rolników, którzy wcześniej tego nie planowali, do produkcji zbóż. W konsekwencji wysokie ceny zbóż pogorszyły opłacalność produkcji żywca.
Teraz rolnicy protestują teraz między innymi z powodu nieopłacalności produkcji zwierzęcej, a wcześniej protestowali, kiedy pasza była tania - mówi profesor Kowalski.
Jego zdaniem interwencje w rolnictwie powodują, że producenci rolni otrzymują fałszywe sygnały na podstawie których podejmują decyzje. Dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przyznaje, że sytuacja w rolnictwie jest bardzo złożona i zróżnicowana w zależności od wielkości gospodarki czy profilu produkcji.
Jego zdaniem na obecną sytuację w rolnictwie złożyły się: oprócz braku reform strukturalnych, także pogoda sprzyjająca produkcji rolnej w ostatnich latach.
Profesor Kowalski uważa, że nowe kierownictwo ministerstwa rolnictwa musi zmienić prowadzoną dotychczas koncepcję polityki rolnej. Wymagania rynku unijnego zmuszają nas do podnoszenia konkurencyjności rolnictwa - podkreślił.
Profesor Kowalski powiedział, że w ostatnich kilku, a nawet kilkunastu latach, polityka rolna koncentrowała się głównie na rozwiązaniach doraźnych, co powodowało w dłuższej perspektywie często niekorzystne skutki dla rolników.
Przykładem są tu - zdaniem profesora Kowalskiego - interwencje na rynku zbóż. Dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przypomina, że w przeszłości, w związku z rolniczymi protestami i przed wyborami ustalano ceny interwencyjne na zbyt wysokim poziomie. Zachęciło to wielu rolników, którzy wcześniej tego nie planowali, do produkcji zbóż. W konsekwencji wysokie ceny zbóż pogorszyły opłacalność produkcji żywca.
Teraz rolnicy protestują teraz między innymi z powodu nieopłacalności produkcji zwierzęcej, a wcześniej protestowali, kiedy pasza była tania - mówi profesor Kowalski.
Jego zdaniem interwencje w rolnictwie powodują, że producenci rolni otrzymują fałszywe sygnały na podstawie których podejmują decyzje. Dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przyznaje, że sytuacja w rolnictwie jest bardzo złożona i zróżnicowana w zależności od wielkości gospodarki czy profilu produkcji.
Jego zdaniem na obecną sytuację w rolnictwie złożyły się: oprócz braku reform strukturalnych, także pogoda sprzyjająca produkcji rolnej w ostatnich latach.
Profesor Kowalski uważa, że nowe kierownictwo ministerstwa rolnictwa musi zmienić prowadzoną dotychczas koncepcję polityki rolnej. Wymagania rynku unijnego zmuszają nas do podnoszenia konkurencyjności rolnictwa - podkreślił.
Źródło: Informacyjna Agencja Radiowa